Róż na powiekach? Hit czy kit?

Dziś zdecydowałam się na dosyć nietypowe zastosowanie różu do policzków. Otóż wylądował on na moich powiekach. Co z tego wyszło? Zaraz się przekonacie! :)

Niedawno weszłam w posiadanie trio do konturowania od Makeup Revolution (Ultra Fair). Ta mini paletka jest dostępna chyba w każdym Hebe a jej koszt to ok. 20 zł. Jest idealna dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z konturowaniem. Zawiera bronzer, rozjaśniacz i właśnie róż. Niestety jeśli chodzi o konturowanie to dwa ostatnie nie przypadły mi do gustu, ponieważ nie przepadam za drobinkami na policzkach, a one zawierają ich bardzo dużo. Natomiast bronzer jest dla mnie cuudowny. Ale wiadomo, że każdy ma inny gust. Dla niektórych mógłby być zbyt ciepły lub mało wyraźny. Ale przecież nie o paletce miałam pisać...

Teraz przejdźmy do makijażu. Na załamanie i pół dolnej powieki nałożyłam czarny cień. Następnie na całą ruchomą powiekę nałożyłam róż. Zrobiłam to palcem, gdyż daje to zdecydowanie lepszy efekt. Następnie wewnętrzny kącik delikatnie rozświetliłam rozświetlaczem z paletki. Efekty oceńcie sami. :)

Róż prezentuje się genialnie. Jest to połączeni różu i pięknych złotych drobinek. Niestety na zdjęciu nie widać tego aż tak dobrze. 


 Idealnie pasowałaby tutaj kreska wykonana eyelinerem, ale niestety nie miałam na to czasu. Makijaż oka wykonałam pod wpływem impulsu, więc jak widać brwi też nie są pomalowane.


 Zapraszam do subskrybcji!
Mam w planach post o odżywce do rzęs FEG. Słyszałyście o niej?

Komentarze

  1. Jeśli ktoś dobrze czuje się w różu to nie widzę problemu, aby aplikować go na oczy. Wiele produktów ma wszechstronne zastosowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysl fajny, nastepnym razem postaraj sie lepiej rozetrzec cienie ;) bedzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty